Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2009

smutek nieprzerwany

Obraz
(Rz 9,1-5) Prawdę mówię w Chrystusie, nie kłamię, potwierdza mi to moje sumienie w Duchu Świętym, że w sercu swoim odczuwam wielki smutek i nieprzerwany ból. Wolałbym bowiem sam być pod klątwą [odłączony] od Chrystusa dla [zbawienia] braci moich, którzy według ciała są moimi rodakami. Są to Izraelici, do których należą przybrane synostwo i chwała, przymierza i nadanie Prawa, pełnienie służby Bożej i obietnice. Do nich należą praojcowie, z nich również jest Chrystus według ciała, który jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki. Amen. Dlaczego Święty Paweł pisze o bólu. Cierpi bo widzi jak Izraelici odrzucają Ewangelię. Nie potępia ich, ale czuje nieprzerwany ból. Nie potępia. Cierpi. Patrzeć na tych, którzy odrzucają Jego miłość i nie nosić w sercu niechęci. Nosić ból? Czy ten ból może być dobry? Do czego on prowadzi? Ból może być krokiem, może być wezwaniem do spotkania, ale może też pogrążać. Boli, ale uwielbiam Cię Panie i modlę się by ból prowadził do Ciebie. Święty Paweł c

nic nas nie zdoła odłączyć od Ciebie

(Rz 8,31b-39) Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam? On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał, jakże miałby wraz z Nim i wszystkiego nam nie darować? Któż może wystąpić z oskarżeniem przeciw tym, których Bóg wybrał? Czyż Bóg, który usprawiedliwia? Któż może wydać wyrok potępienia? Czy Chrystus Jezus, który poniósł [za nas] śmierć, co więcej - zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga i przyczynia się za nami? Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz? Jak to jest napisane: Z powodu Ciebie zabijają nas przez cały dzień, uważają nas za owce przeznaczone na rzeź. Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował. I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani moce, ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga,

oczekiwanie

Obraz
(Rz 8,18-25) Sądzę, że cierpień teraźniejszych nie można stawiać na równi z chwałą, która ma się w nas objawić. Bo stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych. Stworzenie bowiem zostało poddane marności - nie z własnej chęci, ale ze względu na Tego, który je poddał - w nadziei, że również i ono zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych. Wiemy przecież, że całe stworzenie aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia. Lecz nie tylko ono, ale i my sami, którzy już posiadamy pierwsze dary Ducha, i my również całą istotą swoją wzdychamy, oczekując - odkupienia naszego ciała. W nadziei bowiem już jesteśmy zbawieni. Nadzieja zaś, której [spełnienie już się] ogląda, nie jest nadzieją, bo jak można się jeszcze spodziewać tego, co się już ogląda? Jeżeli jednak, nie oglądając, spodziewamy się czegoś, to z wytrwałością tego oczekujemy. Czym jest owa wytrwałość? Czym jest oczekiwanie? W świecie, który pędzi szybciej niż jesteśmy w st

jesteś wolna

(Łk 13,10-17) Jezus nauczał w szabat w jednej z synagog. A była tam kobieta, która od osiemnastu lat miała ducha niemocy: była pochylona i w żaden sposób nie mogła się wyprostować . Gdy Jezus ją zobaczył, przywołał ją i rzekł do niej: Niewiasto, jesteś wolna od swej niemocy. Włożył na nią ręce, a natychmiast wyprostowała się i chwaliła Boga. od osiemnastu lat kobieta była pochylona i nie mogła się wyprostować znam takich, którzy z różnych powodów nie mogą się wyprostować, coś takiego dzieje się w tych ludziach, że pochylają głowę coraz niżej i tracą siły do życia ale Jezus ją zobaczył i przywołał ją... czy wtedy kiedy nie mam siły podnieść głowy jestem w stanie usłyszeć Pana, który woła mnie? kiedy jest szczególnie ciężko, kiedy czujemy, że na plecach za dużo, że już brakuje sił, brakuje sił... On jest i czeka, żeby nas uwolnić od naszej niemocy On może to uczynić i może na początku trudno jest poczuć się inaczej i mimo, że jakoś widać inaczej, że jakoś nawet trochę brakuje tego co

wołał...a oni nastawali żeby umilkł

Obraz
Mk 10 46 Tak przyszli do Jerycha. Gdy wraz z uczniami i sporym tłumem wychodził z Jerycha, niewidomy żebrak, Bartymeusz, syn Tymeusza, siedział przy drodze. 47 Ten słysząc, że to jest Jezus z Nazaretu, zaczął wołać: "Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!" 48 Wielu nastawało na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: "Synu Dawida, ulituj się nade mną!" 49 Jezus przystanął i rzekł: "Zawołajcie go!" I przywołali niewidomego, mówiąc mu: "Bądź dobrej myśli, wstań, woła cię". 50 On zrzucił z siebie płaszcz, zerwał się i przyszedł do Jezusa. 51 A Jezus przemówił do niego: "Co chcesz, abym ci uczynił?" Powiedział Mu niewidomy: "Rabbuni, żebym przejrzał". 52 Jezus mu rzekł: "Idź, twoja wiara cię uzdrowiła". Natychmiast przejrzał i szedł za Nim drogą. Usłyszał, że przechodzi Jezus. Zaczął wołać. Ludzi upominali go żeby się uciszył. On jeszcze głośniej wołał. ... i Jezus usłyszał to wołanie i zapytał

jeszcze na ten rok pozostaw

Pewien człowiek miał drzewo figowe zasadzone w swojej winnicy; przyszedł i szukał na nim owoców, ale nie znalazł. Rzekł więc do ogrodnika: Oto już trzy lata, odkąd przychodzę i szukam owocu na tym drzewie figowym, a nie znajduję. Wytnij je: po co jeszcze ziemię wyjaławia? Lecz on mu odpowiedział: Panie, jeszcze na ten rok je pozostaw; ja okopię je i obłożę nawozem; może wyda owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz je wyciąć. może to o mnie? byłam dziś na pogrzebie czas wspólnej modlitwy wielu osób, a na koniec świadectwo wiary "Boga żywego pragnie dusza moja" jeśli darujesz mi Panie ten rok to chcę go przeżyć z tymi słowami na moich ustach .

sczęśliwi czuwający

(Łk 12,35-38) Jezus powiedział do swoich uczniów: Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie! A wy [bądźcie] podobni do ludzi, oczekujących swego pana, kiedy z uczty weselnej powróci, aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze. Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę, powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc będzie im usługiwał. Czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie. Czuwać wypatrywać Pana czekać na Jego przyjście tak jak czeka się na powrót kogoś kogo bardzo się kocha tęsknić

strzeżcie się wszelkiej chciwości

(Łk 12,13-21) Ktoś z tłumu rzekł do Jezusa: Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem. Lecz On mu odpowiedział: Człowieku, któż Mię ustanowił sędzią albo rozjemcą nad wami? Powiedział też do nich: Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś opływa [we wszystko], życie jego nie jest zależne od jego mienia. I opowiedział im przypowieść: Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał sam w sobie: Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów. I rzekł: Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe zboże i moje dobra. I powiem sobie: Masz wielkie zasoby dóbr, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj! Lecz Bóg rzekł do niego: Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował? Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty przed Bogiem. Strzeżcie się wszelkiej chciwości... wszelkiej kiedyś myślała

pomoc w stosownej chwili

Obraz
(Hbr 4,14-16) Mając arcykapłana wielkiego, który przeszedł przez niebiosa, Jezusa, Syna Bożego, trwajmy mocno w wyznawaniu wiary. Nie takiego bowiem mamy arcykapłana, który by nie mógł współczuć naszym słabościom, lecz doświadczonego we wszystkim na nasze podobieństwo, z wyjątkiem grzechu. Przybliżmy się więc z ufnością do tronu łaski, abyśmy otrzymali miłosierdzie i znaleźli łaskę dla /uzyskania/ pomocy w stosownej chwili. Są takie chwile w których otacza nas ciemność. Wszystko traci sens, duszę dręczą pytania, na które nie ma odpowiedzi, myśli, które przygnębiają. To jest "stosowna chwila". To jest ta chwila, w której trzeba uchwycić się obietnicy Boga: "Ja jestem z tobą". Przyjść z całą swoją nędzą do Niego, z ufnością, że nas nie odrzuci. Przyjść po łaskę. By móc przejść ciemność.

przyznać się do Pana wobec ludzi

Obraz
(Łk 12,8-12) Jezus powiedział do swoich uczniów: Kto się przyzna do Mnie wobec ludzi, przyzna się i Syn Człowieczy do niego wobec aniołów Bożych; a kto się Mnie wyprze wobec ludzi, tego wyprę się i Ja wobec aniołów Bożych. przyznać się do Pana wobec ludzi co to znaczy dla mnie dziś byłam w Galerii na koncercie i warsztatach Gospel Ci ludzi przyznawali się do Pana wobec ludzi a ja? dostałam dziś maila, który wywołał we mnie wspomnienia, uczucia... wolałabym "tego nie poczuć" wczoraj informacja, która mnie rozbiła na kawałki, a nie powinna była przyznać się do Ciebie Panie, nie pozostawać na poziomie uczuć, z miłości do Ciebie miłować szczególnie te trudne chwile, ale nie zatrzymywać się na tym co boli wybaczyć .

głosić będą na dachach

(Łk 12,1-7) Kiedy wielotysięczne tłumy zebrały się koło Niego, tak że jedni cisnęli się na drugich, zaczął mówić najpierw do swoich uczniów: Strzeżcie się kwasu, to znaczy obłudy faryzeuszów. Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome. Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach. coście w izbie szeptali głosić będą na dachach ... co szeptamy w izbie? .

klucze poznania

( Łk 11,47-54) Biada wam, uczonym w Prawie, bo wzięliście klucze poznania; samiście nie weszli, a przeszkodziliście tym, którzy wejść chcieli. Gdy wyszedł stamtąd, uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli gwałtownie nastawać na Niego i wypytywać Go o wiele rzeczy. Czyhali przy tym, żeby go podchwycić na jakimś słowie. Wzięliście klucze poznania... a przeszkodziliście tym, którzy wejść chcieli czy te słowa są skierowane do mnie? biada

to należy czynić i tamtego nie opuszczać

Łk 11,42-46) Jezus powiedział do faryzeuszów i uczonych w Prawie: Biada wam, faryzeuszom, bo dajecie dziesięcinę z mięty i ruty, i z wszelkiego rodzaju jarzyny, a pomijacie sprawiedliwość i miłość Bożą. Tymczasem to należało czynić, i tamtego nie opuszczać. Biada wam, faryzeuszom, bo lubicie pierwsze miejsce w synagogach i pozdrowienia na rynku. Biada wam, bo jesteście jak groby niewidoczne, po których ludzie bezwiednie przechodzą. "Kiedy nie wiem co robić pytam Miłości" Św. Faustyna Kowalska Zapytam dziś Miłości. Zapytam zanim zrobię. Zapytam.

czy jestem faryzeuszem?

Obraz
(Łk 11,37-41) Pewien faryzeusz zaprosił Jezusa do siebie na obiad. Poszedł więc i zajął miejsce za stołem. Lecz faryzeusz, widząc to, wyraził zdziwienie, że nie obmył wpierw rąk przed posiłkiem. Na to rzekł Pan do niego: Właśnie wy, faryzeusze, dbacie o czystość zewnętrznej strony kielicha i misy, a wasze wnętrze pełne jest zdzierstwa i niegodziwości. Nierozumni! Czyż Stwórca zewnętrznej strony nie uczynił także wnętrza? Raczej dajcie to, co jest wewnątrz, na jałmużnę, a zaraz wszystko będzie dla was czyste. Czy różnię się od faryzeusza z dzisiejszej Ewangelii? Patrzę uważnie jak inni przestrzegają przykazań, oceniam. Sama staram się przestrzegać, ale czy robię to z miłości, czy raczej z przekonania, że tak należy? Czy do mnie Jezus mówi: "nierozumni!" ? Wybacz mi Panie każdą ocenę drugiego człowieka, każde zdziwienie . Wybacz mi Panie, bo zbyt często znaki zewnętrzne są dla mnie oznakami wiary. .

utrudzeni

(Rz 1,1-7) Przez Niego otrzymaliśmy łaskę i urząd apostolski, aby ku chwale Jego imienia pozyskiwać wszystkich pogan dla posłuszeństwa wierze. Wśród nich jesteście i wy powołani przez Jezusa Chrystusa. Do wszystkich przez Boga umiłowanych, powołanych świętych, którzy mieszkają w Rzymie: Łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego, i Pana Jezusa Chrystusa! Powołani przez Jezusa Chrystusa. Wczoraj wróciliśmy z rekolekcji. Ktoś się trudził bym zrozumiała kim jest ten w którego wierzę. Kim jest Jezus? Kim jest Jezus Chrystus? Dziękuje Bogu za tych, którzy dzielili się kawałkiem swojej duszy na tych rekolekcjach.

stanąć do walki

(Łk 11,15-26) Gdy duch nieczysty opuści człowieka, błąka się po miejscach bezwodnych, szukając spoczynku. A gdy go nie znajduje, mówi: Wrócę do swego domu, skąd wyszedłem. Przychodzi i zastaje go wymiecionym i przyozdobionym. Wtedy idzie i bierze siedem innych duchów złośliwszych niż on sam; wchodzą i mieszkają tam. I stan późniejszy owego człowieka staje się gorszy niż poprzedni. Znam takie sytuacje. Znam ludzi, którzy zmierzyli się z szatanem i udało im się wygrać w pierwszej walce. Potem przyszła druga walka i... ten człowiek nie wziął pod uwagę, że sam nie jest w stanie stawić czoła. Dlatego są w Kościele wspólnoty. Po to by w chwilach walki i nie tylko modlić się za siebie nawzajem, stawać razem do walki czy tego chcemy czy nie, walka trwa, czy to widzimy czy nie potrzebujemy ludzi, których możemy prosić o modlitwę, ludzi, którzy zawalczą o naszą duszę kiedy nam zabraknie sił .

czym jest trud daremny

Obraz
(Ml 3,13-20a) Bardzo przykre stały się wasze mowy przeciwko Mnie - mówi Pan. Wy zaś pytacie: Cóż takiego mówiliśmy między sobą przeciw Tobie? Mówiliście: Daremny to trud służyć Bogu! Bo jakiż pożytek mieliśmy z tego, żeśmy wykonywali polecenia Jego... wybór wybór wybór każdego dnia, każdej minuty dokonujemy wyboru, co mówimy, do kogo, jak, co robimy w czasie który dał nam Pan, czy to co robimy dla Pana to trud daremny? co jest w moim życiu trudem daremnym? wiem co było co jest?

kochać bliźniego

Obraz
(Łk 10,25-37) Oto powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Go na próbę, zapytał: Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne? Jezus mu odpowiedział: Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz? On rzekł: Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego. Jezus rzekł do niego: Dobrześ odpowiedział. To czyń, a będziesz żył. Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: A kto jest moim bliźnim? Kto jest moim bliźnim? kogo mam miłować? zaczyna się od tego, że miłujemy bliskich, że mamy serce otwarte dla tych, których spotykamy w pracy, dla tych, którzy są naszymi przyjaciółmi, dobrymi znajomymi... ale Pan mówi to za mało i wtedy powoli serce zaczyna się otwierać na tych, których trudno kochać na tych, którzy nas zranili, na tych, których wolelibyśmy unikać to szczyt miłości niemożliwe? spróbuj wejść na ten szczyt, powoli każdego dnia, nie będzie łatwo, ale to co się

różaniec... nudny?

Obraz
Przynosili Mu również dzieci, żeby ich dotknął; lecz uczniowie szorstko zabraniali im tego. A Jezus, widząc to, oburzył się i rzekł do nich: Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego. I biorąc je w objęcia , kładł na nie ręce i błogosławił je. Moja córka pojechała wczoraj pociągiem do Rzeszowa. Zapomniała legitymacji. Na pytanie co zrobi jak wejdzie konduktor odpowiedziała. Pokażę mu różaniec to dowód, wtedy zrozumie że chodzę do II klasy. Ma różaniec ze sobą. Jest październik. Może powinnam też włożyć do kieszeni? Ktoś powiedział, ze to nudna modlitwa. My odmawiamy tak, że dopowiadamy coś co się tyczy tajemnicy po słowie "Jezus". To jest fascynujące odkrywanie życia Jezusa i czasu w którym był człowiekiem. Zagłębianie się w Tajemnicę. Niezwykłą wędrówka. Różaniec to nie jest klepanie paciorków to najgłębsze rozważani