Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2010

czy mnie to porusza?

(J 13,21-33.36-38) Jezus w czasie wieczerzy z uczniami swoimi doznał głębokiego wzruszenia i tak oświadczył: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeden z was Mnie zdradzi. Spoglądali uczniowie jeden na drugiego niepewni, o kim mówi. Jeden z uczniów Jego - ten, którego Jezus miłował - spoczywał na Jego piersi. Jemu to dał znak Szymon Piotr i rzekł do niego: Kto to jest? O kim mówi? Ten oparł się zaraz na piersi Jezusa i rzekł do Niego: Panie, kto to jest? Jezus odparł: To ten, dla którego umaczam kawałek /chleba/, i podam mu Umoczywszy więc kawałek /chleba/, wziął i podał Judaszowi, synowi Szymona Iskarioty A po spożyciu kawałka /chleba/ wszedł w niego szatan. Jezus zaś rzekł do niego: Co chcesz czynić, czyń prędzej. Nikt jednak z biesiadników nie rozumiał, dlaczego mu to powiedział. Ponieważ Judasz miał pieczę nad trzosem, niektórzy sądzili, że Jezus powiedział do niego: Zakup, czego nam potrzeba na święto, albo żeby dał coś ubogim. A on po spożyciu kawałka /chleba/ zaraz wyszedł. A była

Pan jest przy mnie

(Jr 20,10-13) Tak, słyszałem oszczerstwo wielu: Trwoga dokoła! Donieście, donieśmy na niego! Wszyscy zaprzyjaźnieni ze mną wypatrują mojego upadku: Może on da się zwieść, tak że go zwyciężymy i wywrzemy swą pomstę na nim! Ale Pan jest przy mnie jako potężny mocarz ; dlatego moi prześladowcy ustaną i nie zwyciężą. Będą bardzo zawstydzeni swoją porażką, okryci wieczną i niezapomnianą hańbą. Panie Zastępów, Ty, który doświadczasz sprawiedliwego, patrzysz na nerki i serce, dozwól, bym zobaczył Twoją pomstę nad nimi. Tobie bowiem powierzyłem swą sprawę. Śpiewajcie Panu, wysławiajcie Pana! Uratował bowiem życie ubogiego z ręki złoczyńców. Dziś będzie trudny dzień. Nie pierwszy i nie ostatni w życiu. ...ale Pan jest przy mnie i nawet jeśli zachwieją się moje nogi, jeśli nie będę miała sił iść dalej On jest i mnie podtrzyma czasem trzeba tylko powtarzać za Maryją:... oto ja służebnica pańska niech mi się stanie według słowa Twego... zmieniam w życiu to co mogę to czego nie mogę zmienić przyjm

nie bój się fal

(J 8,31-42) Jezus powiedział do Żydów, którzy Mu uwierzyli: Jeżeli będziesz trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli . Odpowiedzieli Mu: Jesteśmy potomstwem Abrahama i nigdy nie byliśmy poddani w niczyją niewolę. Jakżeż Ty możesz mówić: Wolni będziecie? Odpowiedział im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Każdy, kto popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu. Doświadczam ciągle tego procesu. Tego poznawania prawdy o sobie o swoim grzechu i wierzę, że to droga do wolności. Już na niej jestem i to jest moja nadzieja. A dziś usłyszałam "Wstawaj, życie to surfing, więc nie bój się fal." (fragment piosenki) i przyszła fala, nagle i nie spodziewanie dostaliśmy nią mocno w twarz ale z Bożą pomocą wstajemy bo fale są częścią życia, przychodzą i odchodzą, są małe i duże, trzeba się z nimi zmierzyć, nie wiem jakie jeszcze przed nami wstajemy Panie by zawierzyć Ci nasze życie i nasze radzenie sobie z falami

prześladowani

Obraz
(Jr 11,18-20) Pan mnie pouczył i dowiedziałem się; wtedy przejrzałem ich postępki. Ja zaś jak potulny baranek, którego prowadzą na zabicie, nie wiedziałem, że powzięli przeciw mnie zgubne plany: Zniszczmy drzewo wraz z jego mocą, zgładźmy go z ziemi żyjących, a jego imienia niech już nikt nie wspomina! Lecz Pan Zastępów jest sprawiedliwym sędzią, bada nerki i serce. Chciałbym zobaczyć Twoją zemstę nad nimi, albowiem Tobie powierzam moją sprawę. http://www.youtube.com/watch?v=YQ-EbYkdNRg&feature=player_embedded# http://www.gpch.pl/ Usłyszałam dziś w radio EM Jest taka strona. gpch- to skrót od słów: głos prześladowanych chrześcijan Tyle zła. Tyle bólu i cierpienia za przynależność do Chrystusa. A ja leżę z laptopem na kolanach, na mojej ścianie wisi krzyż a jutro spokojnie mogę iść na Eucharystie. Nie każdy tak może. A na świecie każdego dnia ktoś cierpi prześladowanie za Chrystusa. Nie w przenośni, cierpi bo ktoś skazał go na więzienie, bo ktoś zamordował jego bliskich, bo k

potrzebny człowiek

(J 5,1-3a.5-16) Było święto żydowskie i Jezus udał się do Jerozolimy. W Jerozolimie zaś znajduje się sadzawka Owcza, nazwana po hebrajsku Betesda, zaopatrzona w pięć krużganków. Wśród nich leżało mnóstwo chorych: niewidomych, chromych, sparaliżowanych . Znajdował się tam pewien człowiek, który już od lat trzydziestu ośmiu cierpiał na swoją chorobę. Gdy Jezus ujrzał go leżącego i poznał, że czeka już długi czas, rzekł do niego: Czy chcesz stać się zdrowym? Odpowiedział Mu chory: Panie, nie mam człowieka, aby mnie wprowadził do sadzawki, gdy nastąpi poruszenie wody. Gdy ja sam już dochodzę, inny wchodzi przede mną. Rzekł do niego Jezus: Wstań, weź swoje łoże i chodź! Natychmiast wyzdrowiał ów człowiek, wziął swoje łoże i chodził. Jednakże dnia tego był szabat. Rzekli więc Żydzi do uzdrowionego: Dziś jest szabat, nie wolno ci nieść twojego łoża. On im odpowiedział : Ten, który mnie uzdrowił, rzekł do mnie: Weź swoje łoże i chodź. Pytali go więc: Cóż to za człowiek ci powiedz

uwierzył człowiek słowu...

(J 4,43-54) Uwierzył człowiek słowu, które Jezus powiedział do niego, i szedł z powrotem. A kiedy był jeszcze w drodze, słudzy wyszli mu naprzeciw, mówiąc, że syn jego żyje. Zapytał ich o godzinę, o której mu się polepszyło. Rzekli mu: Wczoraj około godziny siódmej opuściła go gorączka. Poznał więc ojciec, że było to o tej godzinie, o której Jezus rzekł do niego: Syn twój żyje. I uwierzył on sam i cała jego rodzina. Ten już drugi znak uczynił Jezus od chwili przybycia z Judei do Galilei. Uwierzył słowu. Czy ja wierzę słowu? Potrzebuję znaków, tak jak ten człowiek proszę Cię Panie każdego dnia o tyle rzeczy. Za mało wsłuchuję się w Twoje słowo. czy jestem gotowa by wyjść z tej swojej skorupki z tych swoich leniwych przyzwyczajeń i przyjść do Ciebie Panie by móc usłyszeć i uwierzyć słowu, a potem wrócić do domu niosąc słowo? czy trzeba być gotowym? a może trzeba tylko to zrobić dziś i walczyć o słowo każdego dnia

zabrać ze sobą Słowa

(Oz 14,2-10) To mówi Pan: Wróć, Izraelu, do Pana Boga twojego, upadłeś bowiem przez własną twą winę. Zabierzcie ze sobą słowa i nawróćcie się do Pana! Wróć zabierz ze sibą słowa i wróć te slowa, które raz dostałeś ja dostałam kazdy dostaje slowa jesli słucha tylko potem je porzucamy dziś jadąc samochodem myśłałam o tym, ze jedyne co jest w życiu wazne to wypełnić chiwlę w której zyjemy tą która teraz trwa miłością wypłnić miłością, niech oddech nasz przypomina nam, że mamy miować a teraz zprawdzam i (Mk 12,28b-34) Zbliżył się także jeden z uczonych w Piśmie i zapytał Go: Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań? Jezus odpowiedział: Pierwsze jest: Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. Drugie jest to: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Nie ma innego przykazania większego od tych. SŁOWO

co jest ważne???

(Mt 5,17-19) Jezus powiedział do swoich uczniów: Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. Prawdziwe i urojone problemy. Sama mam takich wiele. Są rzeczy ważne i nieważne, ale nad wieloma się zatrzymujemy. tylko czy słusznie? A może czasami: tak myślę, tak robię bo tak jest napisane. Tyle kropka. Proste? Nie, ale mamy wypełniać Słowo Boże. A ja ciągle jeszcze walczę. Czasem nie mam siły, zapominam zapytać: jak się to ma do wieczności. Dostałam reprymendę bo ...Dzień Kobiet w szkole się nie udał... Jak to się ma do wieczności, jak to się ma do prawdziwego życia jak to się ma