Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2008

dziękuję Ci Panie

(1 Kor 1,3-9) Łaska wam i pokój od Boga Ojca naszego, i Pana Jezusa Chrystusa! Bogu mojemu dziękuję wciąż za was, za łaskę daną wam w Chrystusie Jezusie. W Nim to bowiem zostaliście wzbogaceni we wszystko: we wszelkie słowo i wszelkie poznanie, bo świadectwo Chrystusowe utrwaliło się w was, tak iż nie brakuje wam żadnego daru łaski, gdy oczekujecie objawienia się Pana naszego Jezusa Chrystusa. On też będzie umacniał was aż do końca , abyście byli bez zarzutu w dzień Pana naszego Jezusa Chrystusa Wierny jest Bóg, który powołał nas do wspólnoty z Synem swoim Jezusem Chrystusem, Panem naszym. Adwent to dla mnie czas, w którym zaczynam myśleć o ludziach, za których dziękuje Bogu. Wierzę, że to moje dziękowanie ma sens. Kiedy mówię dziękuje Ci Panie za.... Wielu pokazało mi drogę do Ciebie Panie. Tak wielu ludziom zawdzięczam tak wiele.

serca ociężałe

(Łk 21,34-36) Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych , żeby ten dzień nie przypadł na was znienacka, jak potrzask. Przyjdzie on bowiem na wszystkich, którzy mieszkają na całej ziemi. Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym. Ociężała nie tylko wskutek obżarstwa czy pijaństwa. Ociężałe serce wskutek trosk doczesnych. Mam ociężałe serce. Nie dlatego, że jest dużo trosk, ale dlatego, że mnie pogrążają. Zamartwiam się tyloma rzeczami. Troszczę się zwykle nie o to co potrzeba. Bałagan. Ociężałość. Płaczę nad dniem wczorajszym. Rozpamiętuję. Ktoś powiedział, że większośc problemów bierze się z braku właściwego komunikowania się. ? Może raczej z ociężałego serca. Nie wiem. Boję się, mojego ociężałego serca.

Trudne, ale prawdziwe

(Ap 20,1-4.11-21,2) Ja, Jan, ujrzałem anioła, zstępującego z nieba, który miał klucz od Czeluści i wielki łańcuch w ręce. I pochwycił Smoka, Węża starodawnego, którym jest diabeł i szatan, i związał go na tysiąc lat. I wtrącił go do Czeluści, i zamknął, i pieczęć nad nim położył, by już nie zwodził narodów, aż tysiąc lat się dopełni. A potem ma być na krótki czas uwolniony. I ujrzałem trony - a na nich zasiedli sędziowie, i dano im władzę sądzenia - i ujrzałem dusze ściętych dla świadectwa Jezusa i dla Słowa Bożego, i tych, którzy pokłonu nie oddali Bestii ani jej obrazowi i nie wzięli sobie znamienia na czoło swe ani na Potem ujrzałem wielki biały tron i na nim Zasiadającego, od którego oblicza uciekła ziemia i niebo, a miejsca dla nich nie znaleziono. I ujrzałem umarłych - wielkich i małych - stojących przed tronem, a otwarto księgi. I inną księgę otwarto, która jest księgą życia. I osądzono zmarłych z tego, co w księgach zapisano, według ich czynów. I morze wydało zmarłych, co w nim

przyjdzie czas

(Łk 21,5-11) Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, powiedział: Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony. Zapytali Go: Nauczycielu, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy się to dziać zacznie? Jezus odpowiedział: Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: Ja jestem oraz: Nadszedł czas. Nie chodźcie za nimi. I nie trwożcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw musi się stać, ale nie zaraz nastąpi koniec. Wtedy mówił do nich: Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będą silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie. Przyjdzie czas. Ale nie zaraz nastąpi koniec. Rozmawiałam ostatnio z koleżanką o starzeniu się. Przyjdzie czas. Czy warto płakać i robić wszystko, by ten czas nie przyszedł... Przyjdzie czas. Nie mamy na to wpływ

dać więcej

(Łk 21,1-4) Gdy Jezus podniósł oczy, zobaczył, jak bogaci wrzucali swe ofiary do skarbony. Zobaczył też, jak uboga jakaś wdowa wrzuciła tam dwa pieniążki, i rzekł: Prawdziwie powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła więcej niż wszyscy inni. Wszyscy bowiem wrzucali na ofiarę z tego, co im zbywało; ta zaś z niedostatku swego wrzuciła wszystko, co miała na utrzymanie. Co to znaczy być dobrym chodzi mi dziś po głowie. Jezus nie potępia tych, którzy wrzucają z tego co mają za dużo. Mówi tylko, że można dać z siebie więcej. Jeśli chcę żyć pełniej, jeśli chcę więcej... Co to znaczy być dobrym? Dać więcej niż wszyscy inni. Dać nie z tego czego mam za dużo, ale z tego czego mam najmniej. Może czas? Może obecność przy drugim człowieku? Może dać więcej nie oznacza wcale kolejnej ofiary na konto.Może dać więcej to właśnie ten wybór przed którym stajemy każdego dnia. Dla kogo żyję? Dla siebie, dla Ciebie Panie? Dla mojej pracy? Po co żyję?

czegoście nie uczynili

(Mt 25,31-46) Jesus powiedział do swoich uczniów: Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych [ludzi] od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie. Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie. Wówczas zapytają sprawiedliwi: Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ci

czas na SŁOWO

(Łk 20,27-40) Wówczas podeszło do Jezusa kilku saduceuszów, którzy twierdzą, że nie ma zmartwychwstania, i zagadnęli Go w ten sposób: Nauczycielu, Mojżesz tak nam przepisał: Jeśli umrze czyjś brat, który miał żonę, a był bezdzietny, niech jego brat weźmie wdowę i niech wzbudzi potomstwo swemu bratu. Otóż było siedmiu braci. Pierwszy wziął żonę i umarł bezdzietnie. Wziął ją drugi, a potem trzeci, i tak wszyscy pomarli, nie zostawiwszy dzieci. W końcu umarła ta kobieta. Przy zmartwychwstaniu więc którego z nich będzie żoną? Wszyscy siedmiu bowiem mieli ją za żonę. Jezus im odpowiedział: Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. Lecz ci, którzy uznani zostaną za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić. Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania. A że umarli zmartwychwstają, to i Mojżesz zaznaczył tam, gdzie jest mowa "O krzaku", gdy Pana nazywa

zakryte

(Łk 19,41-44) Gdy Jezus był już blisko Jerozolimy, na widok miasta zapłakał nad nim i rzekł: O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi. Ale teraz zostało to zakryte przed twoimi oczami . Bo przyjdą na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otoczą cię wałem, oblegną cię i ścisną zewsząd. Powalą na ziemię ciebie i twoje dzieci z tobą i nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu za to, żeś nie rozpoznało czasu twojego nawiedzenia . Ale teraz zostało to zakryte przed twoimi oczami...

kto ma

"Każdemu, kto ma, będzie dodane; a temu, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. Tych zaś przeciwników moich, którzy nie chcieli, żebym panował nad nimi, przyprowadźcie tu i pościnajcie w moich oczach. Po tych słowach ruszył na przedzie, zdążając do Jerozolimy" ... co to znaczy mieć? Kto ma? Temu kto ma będzie dodane... kto nie ma zabiorą nawet to co ma... mieć ze świadomością daru "...wszystko co mam i posiadam Tobie Panie oddaję..."Święty Augustyn ? czy mam? czy tylko posiadam? co robię z tym co mam? ...

pragnienie spotkania

(Łk 19,1-10) Jezus wszedł do Jerycha i przechodził przez miasto. A był tam pewien człowiek, imieniem Zacheusz, zwierzchnik celników i bardzo bogaty. Chciał on koniecznie zobaczyć Jezusa , kto to jest, ale nie mógł z powodu tłumu, gdyż był niskiego wzrostu. Pobiegł więc naprzód i wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć, tamtędy bowiem miał przechodzić. Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu. Zeszedł więc z pośpiechem i przyjął Go rozradowany. A wszyscy, widząc to, szemrali: Do grzesznika poszedł w gościnę. Lecz Zacheusz stanął i rzekł do Pana: Panie, oto połowę mego majątku daję ubogim, a jeśli kogo w czym skrzywdziłem, zwracam poczwórnie. Na to Jezus rzekł do niego: Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu, gdyż i on jest synem Abrahama. Albowiem Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło. Zacheusz chciał koniecznie zobaczyć Jezusa. KTO TO JEST? zadawał sobie to pyta

abym przejrzał

(Łk 18,35-43) Kiedy Jezus zbliżył się do Jerycha, jakiś niewidomy siedział przy drodze i żebrał. Gdy usłyszał, że tłum przeciąga, dowiadywał się, co się dzieje. Powiedzieli mu, że Jezus z Nazaretu przechodzi. Wtedy zaczął wołać: Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną! Ci, co szli na przedzie, nastawali na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną! Jezus przystanął i kazał przyprowadzić go do siebie. A gdy się zbliżył, zapytał go: Co chcesz, abym ci uczynił? Odpowiedział: Panie, żebym przejrzał. Jezus mu odrzekł: Przejrzyj, twoja wiara cię uzdrowiła. Natychmiast przejrzał i szedł za Nim, wielbiąc Boga. Także cały lud, który to widział, oddał chwałę Bogu. Też potrzebuję byś mnie dotknął Panie. Bym przejrzała. Choć boję się tego co mogę zobaczyć. Chcę przejrzeć. Co chcesz abym ci uczynił? Co chcę abyś mi uczynił?

czuwajmy bądźmy trzeźwi

(1 Tes 5,1-6) Nie potrzeba wam, bracia, pisać o czasach i chwilach. Sami bowiem dokładnie wiecie, że dzień Pański przyjdzie tak, jak złodziej w nocy. Kiedy bowiem będą mówić: Pokój i bezpieczeństwo - tak niespodzianie przyjdzie na nich zagłada, jak bóle na brzemienną, i nie ujdą. Ale wy, bracia, nie jesteście w ciemnościach, aby ów dzień miał was zaskoczyć jak złodziej. Wszyscy wy bowiem jesteście synami światłości i synami dnia. Nie jesteśmy synami nocy ani ciemności. Nie śpijmy przeto jak inni, ale czuwajmy i bądźmy trzeźwi! ... jak bóle na brzemienną... kto rodził ten wie przed pierwszym porodem wydaje się, niemożliwe żeby nie zdążyć to szpitala. Tymczasem już przy drugim człowiek siedzi na walizce. Wydaje nam się, że zdążymy, że jesteśmy młodzi i mamy czas na wszystko... Jednak kobieta w ciąży ma spakowaną walizkę - jest przygotowana bo wie, że ten dzień nastąpi. Ja zaś żyję jakbym miała jeszcze czas. Jakbym nie wierzyła, że ten dzień nastąpi. Może warto mieć spakowaną walizkę? Ży

nie ustawać w modlitwie

(Łk 18,1-8) Jezus powiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni modlić się i nie ustawać: W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi. W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: Obroń mnie przed moim przeciwnikiem. Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak, ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie przychodziła bez końca i nie zadręczała mnie. I Pan dodał: Słuchajcie, co ten niesprawiedliwy sędzia mówi. A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie? Bóg nie jest jak ten sędzia. Skoro jednak taki zwykły sędzia, wysłuchał prośby wdowy. To co dopiero Pan Bóg. Czasem mam pokusę myślenia: skoro raz Bogu powiedziałam to już wie i p

Z Tobą Panie

(2 J 4-9) Wybrana Pani, ucieszyłem się bardzo, że znalazłem wśród twych dzieci takie, które postępują według prawdy, zgodnie z przykazaniem, jakie otrzymaliśmy od Ojca. A teraz proszę cię, Pani, abyśmy się wzajemnie miłowali. A pisząc to - nie głoszę nowego przykazania, lecz to, które mieliśmy od początku. Miłość zaś polega na tym, abyśmy postępowali według Jego przykazań. Jest to przykazanie, o jakim słyszeliście od początku, że według niego macie postępować. Wielu bowiem pojawiło się na świecie zwodzicieli, którzy nie uznają, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele ludzkim. Taki jest zwodzicielem i Antychrystem. Uważajcie na siebie, abyście nie utracili tego, coście zdobyli pracą, lecz żebyście otrzymali pełną zapłatę. Każdy, kto wybiega zbytnio naprzód, a nie trwa w nauce Chrystusa, ten nie ma Boga. Kto trwa w nauce Chrystusa, ten ma i Ojca, i Syna. Nie wybiegaj zbytnio naprzód... Uważaj na siebie . Abyście nie utraciła tego zdobyłaś pracą... Nie chcę utracić tego co osiągnęłam w swoim

Królestwo Boże

(Łk 17,20-25) Jezus zapytany przez faryzeuszów, kiedy przyjdzie królestwo Boże, odpowiedział im: Królestwo Boże nie przyjdzie dostrzegalnie; i nie powiedzą: Oto tu jest albo: Tam. Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest. Do uczniów zaś rzekł: Przyjdzie czas, kiedy zapragniecie ujrzeć choćby jeden z dni Syna Człowieczego, a nie zobaczycie. Powiedzą wam: Oto tam lub: Oto tu. Nie chodźcie tam i nie biegnijcie za nimi. Bo jak błyskawica, gdy zabłyśnie, świeci od jednego krańca widnokręgu aż do drugiego, tak będzie z Synem Człowieczym w dniu Jego. Wpierw jednak musi wiele wycierpieć i być odrzuconym przez to pokolenie. Zawsze kiedy to czytam przechodzą mi ciarki po plecach. Jak to jest pośród nas? Gdzie? Jest coś poza tym co widzę, co czuję, jest coś poza zasięgiem moich zmysłów, jest tu ... nie po śmierci, ale już tu... Odnaleźć Królestwo w dniu codziennym w spotkaniu z drugim człowiekiem. Odnaleźć Królestwo... Chciałbym zanurzyć się w Królestwie. Tymczasem ciągle walczę z samą sobą. Po

w drodze

Obraz
(Łk 17,11-19) Zmierzając do Jerozolimy Jezus przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei. Gdy wchodzili do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami. Na ich widok rzekł do nich: Idźcie, pokażcie się kapłanom. A gdy szli, zostali oczyszczeni. Wtedy jeden z nich widząc, że jest uzdrowiony, wrócił chwaląc Boga donośnym głosem, upadł na twarz do nóg Jego i dziękował Mu. A był to Samarytanin. Jezus zaś rzekł: Czy nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? żaden się nie znalazł, który by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec. Do niego zaś rzekł: Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła. Nie powiedział: oto was uzdrawiam, bądźcie oczyszczeni, nie . On powiedział : idźcie pokażcie się kapłanom idźcie... i stało się nagle zostali uzdrowieni... w drodze Może ze mną jest podobnie. Mówisz: idź a w drodze leczysz moje zranienia, moją trędowatą duszę W drodze. Kiedy w te

słudzy nieużyteczni

(Łk 17,7-10) Jezus powiedział do swoich apostołów: Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: Pójdź i siądź do stołu? Czy nie powie mu raczej: Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił? Czy dziękuje słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? Tak mówcie i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono: Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać. Lubię kiedy ktoś mi dziękuje. Chciałabym, żebyś mi Panie kiedyś powiedział (choć na razie nie wiem za co), ale chciałabym usłyszeć jakąś pochwałę. Tymczasem Ty ostro mówisz mówcie: słudzy nieużyteczni jesteśmy, wykonaliśmy zadanie. Denerwuję się kiedy nie dostaję nagrody za dobrze wykonaną pracę. Domagam się nagród... Nie podoba mi się słowo nieużyteczni. W innych tłumaczeniach jest: niegodni, nie zasługujący na nagrodę. Tak lepiej. Choć ... Pozycja sługi. Kogoś kto wykonuje zadanie. Wie co ma robić. Wie jakie to zadanie. Zosta

zgorszenia

(Łk 17,1-6) Jezus powiedział do swoich uczniów: Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą. Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z tych małych. Uważajcie na siebie. Jeśli brat twój zawini, upomnij go; i jeśli żałuje, przebacz mu. I jeśliby siedem razy na dzień zawinił przeciw tobie i siedem razy zwróciłby się do ciebie, mówiąc: żałuję tego, przebacz mu. Apostołowie prosili Pana: Przymnóż nam wiary. Pan rzekł: Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze, a byłaby wam posłuszna. Oburzam się na zgorszenia tego świata. A przecież niepodobna żeby nie przyszły. Tak powiedziałeś. Przychodzą. Czasem trudno ochronić dzieci. Czasem trudno uchronić siebie. Unikaj wszystkiego co ma choćby pozór zła. Ktoś kiedyś powiedział. Uważajcie na siebie- powiedziałeś Panie. Uważajcie byście nie u

gorliwość

(J 2,13-22) Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus udał się do Jerozolimy. W świątyni napotkał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie. Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: Weźcie to stąd, a z domu mego Ojca nie róbcie targowiska! Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: Gorliwość o dom Twój pochłonie Mnie . W odpowiedzi zaś na to Żydzi rzekli do Niego: Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz? Jezus dał im taką odpowiedź: Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo. Powiedzieli do Niego Żydzi: Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w przeciągu trzech dni? On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy więc zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, któ

wierni w małej rzeczy

(Łk 16,9-15) Jezus powiedział do swoich uczniów: Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy wszystko się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków. Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Jeśli więc w zarządzie niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, prawdziwe dobro kto wam powierzy? Jeśli w zarządzie cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, kto wam da wasze? żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i mamonie. Słuchali tego wszystkiego chciwi na grosz faryzeusze i podrwiwali sobie z Niego. Powiedział więc do nich: To wy właśnie wobec ludzi udajecie sprawiedliwych, ale Bóg zna wasze serca. To bowiem, co za wielkie uchodzi między ludźmi, obrzydliwością jest w oczach Bożych. Drobne codzienne rzeczy. Takie, o których nie pamiętamy zwykle, a

cóż to słyszę o Tobie

Obraz
(Łk 16,1-8) Jezus powiedział do swoich uczniów: Pewien bogaty człowiek miał rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek. Przywołał go do siebie i rzekł mu: Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządu, bo już nie będziesz mógł być rządcą. Na to rządca rzekł sam do siebie: Co ja pocznę, skoro mój pan pozbawia mię zarządu? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę. Wiem, co uczynię, żeby mię ludzie przyjęli do swoich domów, gdy będę usunięty z zarządu. Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego: Ile jesteś winien mojemu panu? Ten odpowiedział: Sto beczek oliwy. On mu rzekł: Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz: pięćdziesiąt. Następnie pytał drugiego: A ty ile jesteś winien? Ten odrzekł: Sto korcy pszenicy. Mówi mu: Weź swoje zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt. Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z ludźmi podobnymi sobie niż synowie światłości. Wielu rz

Bóg jest sprawcą chcenia i działania

(Flp 2,12-18) Umiłowani moi, skoro zawsze byliście posłuszni, zabiegajcie o własne zbawienie z bojaźnią i drżeniem nie tylko w mojej obecności, lecz jeszcze bardziej teraz, gdy mnie nie ma. Albowiem to Bóg jest w was sprawcą i chcenia, i działania zgodnie z [Jego] wolą. Czyńcie wszystko bez szemrań i powątpiewań, abyście się stali bez zarzutu i bez winy jako nienaganne dzieci Boże pośród narodu zepsutego i przewrotnego. Między nimi jawicie się jako źródła światła w świecie. Trzymajcie się mocno Słowa Życia, abym mógł być dumny w dniu Chrystusa, że nie na próżno biegłem i nie na próżno się trudziłem. A jeśli nawet krew moja ma być wylana przy ofiarniczej posłudze około waszej wiary, cieszę się i dzielę radość z wami wszystkimi: a także i wy się cieszcie i dzielcie radość ze mną! Jakie piękne słowa. Jakie prawdziwe. Bóg jest sprawcą chcenia i DZIAŁANIA ! Ty Panie dajesz siłę i moc do działania. Żeby tylko nie zabić czynu szemraniem. Przepraszam za szemrania. Tyle szemrania w moim życiu

Eucharystia

(Mt 11,28) Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy jesteście utrudzeni i obciążeni, a Ja was pokrzepię. Przyjdźcie. Jesteście utrudzeni. Moja mama, mówi, że takie czasy. Ciężko pracujecie dzieci. Myśmy tak nie pracowali. Czy to prawda? Nie wiem. Czy jestem utrudzona? Czy czuję się obciążona? Dlaczego? Czym? Czy to się da zmienić? Co czuję? Że czasem nie mam siły. Nie mam siły pracować, nie mam siły być uśmiechnięta i cierpliwa, nie mam siły ... nie chce mi się... . Czasem. Na szczęście mogę przyjść do Ciebie Panie. Przyjść i powiedzieć: nie mam siły, chce mi się płakać... Nigdy mnie nie zawiodłeś. Przyjdź utrudzona i obciążona...

spokój duszy

(Ps 131,1.2-3) Panie, moje serce się nie pyszni i nie patrzą wyniośle moje oczy. Nie dbam o rzeczy wielkie ani o to, co przerasta moje siły. Lecz uspokoiłem i uciszyłem moją duszę. Jak dziecko na łonie swej matki, jak ciche dziecko jest we mnie moja dusza. Izraelu, złóż nadzieję w Panu, teraz i na wieki. Pragnienie. Niech się nie pyszni moje serce. Niech nie patrzą wyniośle moje oczy. Pragnę uspokoić moją duszę... Zaprowadzić ład w sercu. Czy to w ogóle jest możliwe? Tylko z Tobą Panie.

Bóg prawdomówny

(J 14,1-6) Jezus powiedział do swoich uczniów: Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie. W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Znacie drogę, dokąd Ja idę. Odezwał się do Niego Tomasz: Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę? Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Jesteś Bogiem prawdomównym. Wierzę, że w domu Ojca jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było powiedziałbyś o tym Panie. Serce moje, czemu się trwoży? Czy wierzę w Boga? Dziękuję Ci Panie za te słowa. Wierzę, że na końcu drogi mojej ziemskiej spotkam Ciebie i wierzę, że pokażesz mi miejsce przygotowane dla mnie. Wierzę, że spotkam tam wielu tych, których kocham i tych którym nie zdążyłam tego powiedzieć