posłannictwo słowa

(Iz 55,10-11)
To mówi Pan Bóg: Podobnie jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią jej i nie zapewnią urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i chleb dla jedzącego, tak słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa.

Słowo Boże ma moc. Jeśli czytam to z pewnością przyjdzie taki moment, że SŁOWO spełni swoje posłannictwo.

Proste doświadczenie. Nie podlewać kwiatka w doniczce. Przestać go podlewać. Jeszcze przez jakiś czas będzie żył, ale ... potem usycha, potem może nawet taki suchy sobie stać na parapecie. Może.

Człowiek pozornie może żyć bez słowa od Boga, ale ... po co tak schnąć? Po co pragnąć i szukać wody tam gdzie jej nie ma? Skoro jest źródło.

Czytam, choć czasem nie mam siły. Wierzę jednak, że to Słowo ma moc zmieniać moje życie i widzę jak je zmienia. Widzę co trzeba zmienić :)


"...
nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa."

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Słowo Boże jest jak miecz obosieczny

ucho igielne

Bóg jest sprawcą chcenia i działania