obumrzeć

(J 12,24-26)
Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. A kto by chciał Mi służyć, niech idzie na Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec.

obumrzeć...

co to znaczy?

każdy z nas przechodzi różne procesy, doświadcza różnych zdarzeń w życiu codziennym.
Dla jednego to samo doświadczenie będzie czasem obumierania, dla drugiego... nie.
Doświadczamy straty by obumarła w nas chęć posiadania na własność, doświadczamy choroby by obumarła w nas pewność pokładana tylko we własnej sile, doświadczamy ... doświadczamy...

Obumieranie ziarna to jakby dojrzewanie do świadomości, że strata, ból, cierpienie ma sens.
Świadomość, że to życie nie jest naszym celem.
"Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. "
w nowszym, dużo lepszym przekładzie to zdanie brzmi: "Ten, kto kocha swoje życie, traci je; ten zaś kto nie przecenia swojego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne".

Zdecydowanie bardziej trafne tłumaczenie. Nie chodzi przecież o nienawiść rozumianą jako niechęć do życia, ale o traktowanie życia jako daru, który został nam dany.

Jak ja patrzę na moje życie? Czy go czasem nie przeceniam? Czy żyję perspektywą życia wiecznego?
Ile jeszcze potrzeba we mnie obumierania?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Słowo Boże jest jak miecz obosieczny

ucho igielne

Bóg jest sprawcą chcenia i działania