lituje się nad znękanymi

(Mt 9,32-37)
Przyprowadzono do Jezusa niemowę opętanego. Po wyrzuceniu złego ducha niemy odzyskał mowę, a tłumy pełne podziwu wołały: Jeszcze się nigdy nic podobnego nie pojawiło w Izraelu! Lecz faryzeusze mówili: Wyrzuca złe duchy mocą ich przywódcy . Tak Jezus obchodził wszystkie miasta i wioski. Nauczał w tamtejszych synagogach, głosił Ewangelię królestwa i leczył wszystkie choroby i wszystkie słabości. A widząc tłumy ludzi, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce nie mające pasterza. Wtedy rzekł do swych uczniów: żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo.

Co to znaczy być znękanym? Żyć w lęku, żyć bez poczucia bezpieczeństwa. Znam takich ludzi, widzę też co się dzieje w moim sercu kiedy zapominam, że włosy na mojej głowie są policzone.

Być znękanym to żyć w ciągłej ucieczce przed tym co dziś i tym co jutro i tym co wczoraj, ciągłe poczucie, że życie to ciężar.
Usłyszałam to dziś od mojej 8 letniej córki. "Boję się mamo co będzie jak urosnę bo może już nie będzie wody, może już zwierząt nie będzie..."

Nie pomagały żadne argumenty, ona się boi. I jak mówi nic na to się nie poradzi...

A Pan Bóg?
Pan Bóg pragnie naszego szczęścia.
Dziś i jutro. Bardzo konkretnie. Dlatego jeśli czujemy się znękani to może warto iść do Niego i powiedziec nie ma siły jestem znękana. Mam dość. A On lituje się nad znękanymi.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Słowo Boże jest jak miecz obosieczny

ucho igielne

Bóg jest sprawcą chcenia i działania