mądra ...

(Łk 10,21-24)
W tej właśnie chwili Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić. Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli.

Weronika poszła z dziećmi na Mszę Świętą w języku węgierskim. (Wybór był mały). Tłumaczyła dzieciom, że nic nie zrozumieją, ale się uparły. Po 15 minutach dziewczynka mówi "ja wszystko rozumiem"...

Może właśnie o to chodzi? Ja chcę byc mądra, roztropna a tu ... zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi. Może dlatego tak wielu rzeczy nie rozumiem?

Co chcesz mi Panie powiedzieć? Jak mądrość sprawia że sie ukrywasz Panie? Może tak jak dziecko trzeba umieć się zadziwić? Dorośli są już zbyt mądrzy. Mają na wszystko odpowiedzieć. Mało pytają. Nie pytam..

Nie szukam odpowiedzi. Nie chce mi się. Za szybko dzień mija. Brak czasu na pytania, a może strach, że braknie czasu na odpowiedzi.

Boli mnie dziś strasznie głowa, ale wierzę, że Twoje słowo Panie jest w innym wymiarze. Dlatego tu jestem, daltego się zastanawiam. Ból minie. Jesli jednak przeoczę Twoje słowo, mogę się pogubić. NIe jestem mądra. Potrzebuję Kogoś kto powie mi jak żyć.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Słowo Boże jest jak miecz obosieczny

Bóg jest sprawcą chcenia i działania

ucho igielne