stanąć do walki

(Łk 11,15-26)

Gdy duch nieczysty opuści człowieka, błąka się po miejscach bezwodnych, szukając spoczynku. A gdy go nie znajduje, mówi: Wrócę do swego domu, skąd wyszedłem. Przychodzi i zastaje go wymiecionym i przyozdobionym. Wtedy idzie i bierze siedem innych duchów złośliwszych niż on sam; wchodzą i mieszkają tam. I stan późniejszy owego człowieka staje się gorszy niż poprzedni.

Znam takie sytuacje. Znam ludzi, którzy zmierzyli się z szatanem i udało im się wygrać w pierwszej walce. Potem przyszła druga walka i... ten człowiek nie wziął pod uwagę, że sam nie jest w stanie stawić czoła.

Dlatego są w Kościele wspólnoty. Po to by w chwilach walki i nie tylko modlić się za siebie nawzajem,
stawać razem do walki

czy tego chcemy czy nie, walka trwa, czy to widzimy czy nie

potrzebujemy ludzi, których możemy prosić o modlitwę, ludzi, którzy zawalczą o naszą duszę kiedy nam zabraknie sił

.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Słowo Boże jest jak miecz obosieczny

ucho igielne

Bóg jest sprawcą chcenia i działania