chwile udręczenia

(Est 14,17k-m.r-t)
Królowa Estera zwróciła się do Pana, przejęta niebezpieczeństwem śmierci. I błagała Pana, Boga Izraela, i rzekła: Panie mój, Królu nasz, Ty jesteś jedyny, wspomóż mnie samotną, nie mającą oprócz Ciebie żadnego wspomożyciela, bo niebezpieczeństwo jest niejako w ręce mojej. Ja słyszałam od młodości mojej w pokoleniu moim w ojczyźnie, że Ty, Panie, wybrałeś Izraela spośród wszystkich narodów i ojców naszych ze wszystkich ich przodków na wieczystą posiadłość i uczyniłeś im tak wiele rzeczy według obietnicy. Wspomnij, Panie, pokaż się w chwili udręczenia naszego i dodaj mi odwagi, Królu bogów i Władco nad wszystkimi władcami. Daj odpowiednią mowę w usta moje przed obliczem lwa i obróć serce jego ku nienawiści do wroga naszego, aby zginął on sam i ci, którzy z nim jedno myślą. Wybaw nas ręką Twoją i wspomóż mnie opuszczoną i nie mającą nikogo oprócz Ciebie, Panie, który wiesz wszystko.

Chwila udręczenia... znam takie chwile ... przeżyłam je całkiem niedawno... pewnie gdyby nie Słowo moja chwila zamieniła by się w stan, który prowadzi donikąd...
chwila udręczenia ... chwila kiedy cierpi jakby dusza... smutek, który prowadzi do Boga ma sens w przeciwnym razie jest destrukcyjny... dlatego wołam : wspomnij Panie, pokaż się w chwili udręczenia i dodaj mi odwagi...
odwagi do czego? do tego by wstać i iść do tego by wytrwać, by nie dać się zwyciężyć udręczeniu...
Noszę teraz moje Pismo Święte w torbie ze sobą i słucham Cię ze zdwojoną uwagą Panie by przetrwać ten czas i nie pogrążyć się w smutku
ciągle jeszcze za dużo mówię a za mało słucham, ale powoli się uczę

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Słowo Boże jest jak miecz obosieczny

Bóg jest sprawcą chcenia i działania

ucho igielne