Tobie powierzam moją sprawę

(Jr 11,18-20)
Pan mnie pouczył i dowiedziałem się; wtedy przejrzałem ich postępki. Ja zaś jak potulny baranek, którego prowadzą na zabicie, nie wiedziałem, że powzięli przeciw mnie zgubne plany: Zniszczmy drzewo wraz z jego mocą, zgładźmy go z ziemi żyjących, a jego imienia niech już nikt nie wspomina! Lecz Pan Zastępów jest sprawiedliwym sędzią, bada nerki i serce. Chciałbym zobaczyć Twoją zemstę nad nimi, albowiem Tobie powierzam moją sprawę.

"Pan udaremnia zamysły serc wielu." Nie pamiętam dokładnie w którym miejscu Pisma to jest.
"Tobie powierzam moją sprawę"

Tobie Panie powierzam moją sprawę. Zrobiłam wszystko co w mojej mocy, proszę Cię o Twoją wolę w tej konkretnej sprawie. Czasem pozostaje tylko czekać. Czekać i modlić się by Bóg był obecny w tym konkretnym działaniu. Tylko wtedy ma to sens.
Martwię się po ludzku, ale wiem, że jesteś Panie. Wbrew temu co czuje moje kapryśne serce, wiem, że mogę zaufać. Nigdy mnie nie zawiodłeś.

"... niczym się nie trap, niczego nie bój Bogu zaufaj..."-




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Słowo Boże jest jak miecz obosieczny

Bóg jest sprawcą chcenia i działania

ucho igielne